Pafnucy pyta w ile systemów należy grać? Odpowiedź na pytanie jest dla mnie bardzo prosta. Każdy powinien grać w tyle systemów ile ma ochotę, grać jak często ma potrzebę oraz grać w stylu, który odpowiada jego drużynie. RPG to zabawa i należy czerpać z niej przyjemność. Wpisy innych blogerów potwierdzają moją opinię. Jedni wolą grać w jeden system przez całe swoje życie, inni preferują różnorodność i częste zmiany. Rzecz gustu.
Natomiast, jak ma się ta kwestia w moim prywatnym RPGowaniu. Preferuję grę w jeden system i jest nim Warhammer 1 Edycja. Wraz z chłopakami z drużyny złaziliśmy ten świat wzdłuż i wszerz, a wciąż nam się nie znudził. Lubimy klimaty fantasy, odpowiada nam bardzo mechanika gry i zmiany systemu są nam niepotrzebne. Owszem, zdarzyło się nam grać w inne systemy – Afterbomb, Świat Mroku czy Władców Losu. Jednak to Warhammer jest tą grą, do której nie musimy się specjalnie przygotowywać i możemy grać z marszu.
Brak zmienności systemów rekompensuję sobie na konwentach. Wtedy mam okazję pograć w coś innego u Mistrzów Gry, którzy są zwolennikami innych systemów.
Dodatkowo, jestem kolekcjonerem polskich systemów RPG i czytam podręczniki napisane przez rodaków. Lubię podręczniki jako formę literatury. Podoba mi się poznawanie innej mechaniki, przeglądanie bestiariusza i poznawanie nowych światów. Jednak, nie czuję, aby kolekcjonerstwo poprawiało moje zdolności mistrza gry, czy było dla mnie inspiracją do tworzenia lepszych przygód.
Natomiast, jak ma się ta kwestia w moim prywatnym RPGowaniu. Preferuję grę w jeden system i jest nim Warhammer 1 Edycja. Wraz z chłopakami z drużyny złaziliśmy ten świat wzdłuż i wszerz, a wciąż nam się nie znudził. Lubimy klimaty fantasy, odpowiada nam bardzo mechanika gry i zmiany systemu są nam niepotrzebne. Owszem, zdarzyło się nam grać w inne systemy – Afterbomb, Świat Mroku czy Władców Losu. Jednak to Warhammer jest tą grą, do której nie musimy się specjalnie przygotowywać i możemy grać z marszu.
Brak zmienności systemów rekompensuję sobie na konwentach. Wtedy mam okazję pograć w coś innego u Mistrzów Gry, którzy są zwolennikami innych systemów.
Dodatkowo, jestem kolekcjonerem polskich systemów RPG i czytam podręczniki napisane przez rodaków. Lubię podręczniki jako formę literatury. Podoba mi się poznawanie innej mechaniki, przeglądanie bestiariusza i poznawanie nowych światów. Jednak, nie czuję, aby kolekcjonerstwo poprawiało moje zdolności mistrza gry, czy było dla mnie inspiracją do tworzenia lepszych przygód.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.