Postanowiłem napisać kilka słów o
jednej z pierwszych gier RPG, którą dostałem w swoje ręce. Wydaje mi się, iż
jest to gra zapomniana i niewiele osób w Fandomie miała z nią styczność. W Internecie
tylko kilka razy spotkałem informację na temat tej gry i żałuj tego, ponieważ jest
to chyba najlepszy system RPG dla dzieci lub początkujących.
W 1995 roku Wydawnictwo Mag udostępniło na polskim rynku RPG grę „Władca Pierścieni – Gra Przygodowa”. Pierwowzór został opracowany przez Iron Crown Enterprises z USA. Władca Pierścieni to przyjemna i łatwa w nauce gra wprowadzająca w świat gier fabularnych. W pudełku z grą można znaleźć wszystko, co potrzebne do zapoznania się z mechaniką zabawy w RPG. Mamy, więc do dyspozycji: pełną przygodę „Świt wstaje wcześnie”, kolorową mapę Śródziemia, mapki potrzebne do przygody, dodatek z opisem bohaterów, papierowe figurki do gry wraz z podstawkami, para sześciościennych kości oraz Podręcznik Mistrza Gry.
Podręcznik Mistrza Gry składa się z 32 stron i zawiera podstawy gry RPG. Każdy z 9 rozdziałów rozpoczyna się od opisu fragmentu sesji rozgrywanej przez grupę młodych ludzi. Dzięki prostocie podręcznika i opisom rozgrywki osoba nie znająca w ogóle zasad RPG może w bardzo łatwy sposób zrozumieć o chodzi w grach RPG.
Drugi z podręczników jest grubszy, ponieważ skała się z 64 stron kompletnej przygody. Dodatkowo w pudełku z grą znajdziemy opisy sześciu postaci wraz z ich kartami postaci. Chcący szybkiej rozgrywki nie muszą tracić czasu na tworzenie własnego bohatera, lecz od razu mogą przystąpić do rozegrania sesji.
Bardzo miłym dodatkiem jest umieszczenie w pudełku papierowych figurek plastikowych podstawek pod ludziki. Uważam ten element gry za wręcz unikatowy. Pamiętam, że przez długie lata gry w RPG nie mogłem dostać nigdzie podobnych podstawek. O własnej drukarce i Internecie jeszcze nie było mowy, więc własnoręczne tworzenie efektownych figurek odpadało. Podstawki za to służyły doskonale nawet w późniejszych czasach gdy królowały sesje WFRP.
Za każdym razem gdy spoglądam na „Władcę Pierścieni – Grę Przygodową” bardzo żałuję, iż obecnie nie ma na rynku czegoś podobnego. Brakuje gier dla dzieci i młodzieży. Gier, które nie epatują brutalnością, erotyką i inną dorosłą tematyką. Nie mamy do dyspozycji podręczników, krótkich, treściwych, bez zbędnych treści, które mogą przerazić przyszłego RPGowca. Władca Pierścieni był natomiast produktem, który spokojnie można było pokazać nieufnym Rodzicom i powiedzieć „to jest gra fabularna i właśnie idę się w nią bawić”.
W 1995 roku Wydawnictwo Mag udostępniło na polskim rynku RPG grę „Władca Pierścieni – Gra Przygodowa”. Pierwowzór został opracowany przez Iron Crown Enterprises z USA. Władca Pierścieni to przyjemna i łatwa w nauce gra wprowadzająca w świat gier fabularnych. W pudełku z grą można znaleźć wszystko, co potrzebne do zapoznania się z mechaniką zabawy w RPG. Mamy, więc do dyspozycji: pełną przygodę „Świt wstaje wcześnie”, kolorową mapę Śródziemia, mapki potrzebne do przygody, dodatek z opisem bohaterów, papierowe figurki do gry wraz z podstawkami, para sześciościennych kości oraz Podręcznik Mistrza Gry.
Podręcznik Mistrza Gry składa się z 32 stron i zawiera podstawy gry RPG. Każdy z 9 rozdziałów rozpoczyna się od opisu fragmentu sesji rozgrywanej przez grupę młodych ludzi. Dzięki prostocie podręcznika i opisom rozgrywki osoba nie znająca w ogóle zasad RPG może w bardzo łatwy sposób zrozumieć o chodzi w grach RPG.
Drugi z podręczników jest grubszy, ponieważ skała się z 64 stron kompletnej przygody. Dodatkowo w pudełku z grą znajdziemy opisy sześciu postaci wraz z ich kartami postaci. Chcący szybkiej rozgrywki nie muszą tracić czasu na tworzenie własnego bohatera, lecz od razu mogą przystąpić do rozegrania sesji.
Bardzo miłym dodatkiem jest umieszczenie w pudełku papierowych figurek plastikowych podstawek pod ludziki. Uważam ten element gry za wręcz unikatowy. Pamiętam, że przez długie lata gry w RPG nie mogłem dostać nigdzie podobnych podstawek. O własnej drukarce i Internecie jeszcze nie było mowy, więc własnoręczne tworzenie efektownych figurek odpadało. Podstawki za to służyły doskonale nawet w późniejszych czasach gdy królowały sesje WFRP.
Za każdym razem gdy spoglądam na „Władcę Pierścieni – Grę Przygodową” bardzo żałuję, iż obecnie nie ma na rynku czegoś podobnego. Brakuje gier dla dzieci i młodzieży. Gier, które nie epatują brutalnością, erotyką i inną dorosłą tematyką. Nie mamy do dyspozycji podręczników, krótkich, treściwych, bez zbędnych treści, które mogą przerazić przyszłego RPGowca. Władca Pierścieni był natomiast produktem, który spokojnie można było pokazać nieufnym Rodzicom i powiedzieć „to jest gra fabularna i właśnie idę się w nią bawić”.
Nie taka znowu zapomniana. To był mój pierwszy RPG i mam go do dzisiaj. Faktycznie gra jest wspaniale wykonana i przyciaga wzrok składem. W Polsce z podobnych gier wyszły dwie edycje D&D Gra Przygodowa, jedna z żetonami i jedna z figurkami. Z anglojęzycznych dochodzą D&D 4e Starter Box, D&D Red Box 4e oraz Pathfinder Beginner Box.
OdpowiedzUsuńTematu D&D nie śledzę w ogóle, dlatego nie miałem pojęcia, że coś takiego istnieje. Dzięki za info. Już się trochę podciągnąłem :)
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że nasze polskie wydanie tej gry było 100x brzydsze od oryginału, który doczekał się dwóch edycji i miał ładniejsze ilustracje na figurkach, kostki z cyferkami zamiast oczek i kilka zmian wewnątrz podręczników. U nas była wersja "budżetowa" ;-)
OdpowiedzUsuńHeh, zgadzam się w zupełności, choć akurat moje doświadczenia z tą grą były raczej niezbyt dobre. Pisałem o tym tutaj: http://quodmeturbat.blogspot.com/2011/11/nie-mam-tego-w-scenariuszu-oraz.html
OdpowiedzUsuńHa! LotR to był mój pierwszy kontakt z RPG.
OdpowiedzUsuńProsty system i świetna zabawa!