Przygoda jest kontynuacją wydarzeń zapoczątkowanych w scenariuszu "Księga Zarazy" (scenariusz dostępny na moim blogu). Gracz najpierw rozegrał Księgę Zarazy wcielając się w Viggo Wortraimera, a następnie rozpoczął nową kampanię inną postacią.
Poniżej raport z pierwszej sesji 1 na 1 w kampanii "Zaraza w Imperium".
Marcus Dresher, jako młody adept szkoły czarodziejów rusza
na szlak, by tam wiernie służyć Kolegium i ostatecznie udowodnić znajomość
sztuk magicznych. Już na początku kariery w Imperium dzieje się coś niedobrego.
Młody czarodziej dostaje rozkaz zgłoszenia się do najbliższego, pełnoprawnego
czarodzieja i oddanie się mu w służbę. Marcus Dresher posłusznie udaje się do
Bogenhafen gdzie wstępuje na służbę do miejscowego regenta, Martina Dunkla.
Sytuacja w kraju zaczyna być bardzo napięta. Kilka miesięcy temu, w Bretonii, dokładnie
w Parravon, miał miejsce kongres czarodziejów. Niejaki Viggo Wortraimer skradł
podczas kongresu niebezpieczny artefakt szczuroludzi. Przedmiot prawdopodobnie
może sprowadzić na Stary Świat potężną zarazę. Według danych Kolegium mag
renegat wrócił ze zdobyczą do Imperium i po drodze rozsiał zalążki potężnej
choroby. Kolegium wydało ogólny rozkaz: wszyscy magowie służący Imperium
zostają zobowiązani do poszukiwania renegata, oraz uchwycenie go żywym lub
martwym. Rozpoczyna się polowanie. Taki rozkaz otrzymał również młody Marcus
Dresher. Regent zleca więc pierwsze zadaniem początkującemu czarodziejowi. Marcus ma zbadać sprawę wsi Tonnenberg oraz
odnalezć Wilhelma Booma, zaginionego poprzednika Marcusa.
Dzielny
czarodziej ruszą do Tonnenbergu. Na południe od Bogenhafen szaleje zaraza. Podczas
pieszej podróży mag sprytnie unika wszelkich możliwości zarażenia. Po kilku
dniach przybywa do Tonnenbergu, który jest oazą spokoju i dobrobytu. Sytuacja wydaje
się, aż nadto podejrzana… Na miejscu Marcus zostaje przywitany przez rządzącą
wioską piękną Meribel, która bardziej przypomina szlachciankę niż sołtyskę.
Natomiast kwestia zaginionego Wilhelma jest jeszcze bardziej podejrzana. Mag
wcale nie zaginął, lecz osiedlił się w Tonnenbergu i zerwał kontakt z kolegium.
Co dziwne, czarodziej odzyskał w cudowny sposób oko, którego podobno miał nie
mieć. Marcus zostaje kilka dni we wsi i nie może nadziwić się dziwom w niej panującym.
Jednej nocy, czarodziej ulega mocy czarów i udaje się obezwładniony do miejscowego
młyna. W nocy ma tam miejsca straszliwa orgia, w której biorą udział wszyscy
członkowie wioski, oraz obezwładniony magią uczeń czarodzieja. Następnego dnia Marcus
nie wie co się z nim działo. Postanawia udać się po porady oraz oczyszczenie
sumienia do okolicznego, zamkniętego klasztoru Sigmarytów. Klasztor jest opuszczony,
a Marcusa przez całą drogę prześladują zjawy o twarzach ptaków. W pewnym
momencie Marcus jest również świadkiem samobójstwa mnicha, jednak nie potrafi
odnaleźć ciała (a przecież klasztor był opuszczony).
Zwiedziony,
zagubiony, z mętlikiem w głowie, bez pomysłu czarodziej wraca do Bogenhafen
zdać relację regentowi. Martin Dunkel nie chce dać wiary słowom adeptai żąda
mocniejszych dowodów. W związku z tym wraz z Marcusem do Tonnenbergu wyrusza
nowicjusz Sigmarytów. W czasie podróży czarodziej pada ofiarą zarazy. Ledwo żywy,
zostaje uratowany przez tajemnicze zabiegi Meribel. Cudownie ozdrowiały budzi
się we wsi.
W klasztorze Sigmarytów mają miejsce kolejne dziwne wydarzenia. Tym razem
klasztor jest pełny mnichów i nikt nie chce rozmawiać z Marcusem. Jak się
później okazuje rolę mnichów przyjmują przebrani za sigmarytów wieśniacy, którzy
dostali rozkaz od Meribel.
Marcus i sigmaryta
pewnej nocy dowiadują się co tak naprawdę kryje Tonnenberg. We wsi zalągł się
demon Nurgla, który wchłaniał całą złą energię z okolicy i leczył mieszkańców
sprowadzając na nich dobrobyt i szczęście w środku szalejącej zarazy. Wieśniacy
za wszystkie dary oddawali mu cześć i składali ofiary z przypadkowych ludzi.
Kolejnymi ofiarami oddanymi demonowi mieli być Marcus i nowicjusz sigmara.
Skórę nowicjuszy ratuje przypadkowy przyjazd strażników dróg do wsi. Ten moment
daje czarodziejowi chwilę na ucieczkę z przeklętej wsi.
Marcus
wraca do Bogenhafen gdzie opisuje całą sprawę inkwizycji Sigmara. W związku z
tym, iż w Tonnenbergu nowicjusz sigmara poddał się działaniu demona inkwizycja
wykryła sprawę i skazała młodego ucznia na stos. Ten element dał inkwizycji
sygnał, iż w Tonnenbergu rzeczywiście stało się coś bardzo złego. Sigmaryci
ruszyli tam zbrojnym oddziałem i odnaleźli ukrytego demona. Rycerze zbadali
również sprawę opuszczonego zakony Sigmara, który został wybity przez chłopów
ze wsi. Wieś poszła z dymem, podobnie jak Wilhelm Boom, który zdradził kolegium
i wieśniacy oddający cześć demonowi.
Marcus
Dresher otrzymał nagrodę: 50 zk oraz kilka mszy za duszę w świątyni Simara.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.