Altdorf |
Marcus Dresher jest na tropie
Andrzeja Krawcowa, który wraz z larwami wydobytymi z ciał marynarzy wyruszył do
Altdorfu. Cyrulik miał w planie pokazać swój nowy nabytek profesorowi
Hidolphowi, który również jest zapalonym zbieraczem motyli.
Do Altdorfu Marcus trafił wraz z
Bruno Kętrzyńskim, hobbitem prowadzącym knajpę „Włochate stopy” w dzielnicy
akademickiej. Już przy bramach Marcus dostrzegł, iż władze miasta zarządziły
obserwację stanu zdrowia osób wjeżdżających do miasta. Zarządzenie zostało
prawdopodobnie wprowadzone z powodu zarazy panującej na południu Imperium.
Młody czarodziej zgłasił się do
swojego Kolegium jak na wiernego nowicjusza przystało. Za kilka miedziaków czarodziej
wynajął miejsce w akademiku i umówił się na spotkanie w profesorem kolegium,
który w czasach nauki był mu przychylny i pomocny. Marcus dodatkowo odwiedza
katedrę zoologii, w której dowiaduje się, iż profesor Hidolph organizuje pokaz
nowego gatunku motyla w swoim domu. Na imprezę można przyjść tylko z specjalnym
zaproszeniem lub trzeba być kimś wpływowym w mieście, aby nie zostać wyrzuconym
za próg. Następnego dnia Marcus spotkał się z profesorem Baltazarem von
Kreutzenbergiem i opowiedział mu prawdę Meribel, Nurglistach, Siewcach Zarazy
itd. Stary czarodziej nie chciał dać nowicjuszowi wiary, ale nie odmówił mu
pomocy i załatwił dla niego wejściówkę na imprezę Hidolpha. Marcus postanowił
prosić o pomoc magów kolegium światła i uruchomił studencką znajomość z
blondynką Jaśminą, która osiągneła tytuł magistra. Problem przedstawiony
dziewczynie bardzo ją zainteresował. Po wstępnej rozmowie w parku czarodziejka
zaprosiła Marcusa do swojego mieszkania gdzie kontaktuje Marcusa z swoim
chłopakiem – dziwnym czarodziejem renegatem Józefem Eykiem. Eyk wpadł
przypadkiem na trop Nurglistów w Altdorfie i zabił trzech wysoko postawionych w
Kolegium Magii działaczy Nurgla (oficjalnie profesorów Koelgium). To
sprowadziło na niego nagonkę magów, oraz nienawiść Nurglistów. Józef musiał od
tamtego wydarzenia pozostać w ukryciu. Nie było to dla niego problemem,
ponieważ Józef znał się na charakteryzacji, aktorstwie a dodatkowo potrafił
znakomicie władać nożem (navają).
Marcus wraz z Jaśminą udali się
wieczorem na imprezę do profesora Hidolpha. Spotykali tam Andrzeja Krawcowa.
Wszyscy uczestnicy byli bardzo podnieceni zapowiedziami profesota Hidolpha.
Impreza rozkręcała się coraz bardziej. Jedyną nieprzyjemną rzeczą, która
spotkała Marcusa po drodze były zaczepki grupy żebraków koczującej przed domem
profesora.
W trakcie imprezy okazało się, iż
mała larwa Nurgla dostarczona przez Krawcowa zjadła wszystkie pozostałe,
a żywiona mięsem w stodole profesora doszła do stanu kiedy zamieniła się w
kokon. W kulminacyjnym momencie zabawy z kokonu wykluł się mały Siewca Zarazy,
a na teren imprezy wpadło 12 żebraków, którzy w rzeczywistości byli
przyczajonymi Nurglistami. Zawiązała się brutalna walka. Jaśmina i Marcus
zajęli się walką z Siewcą ukrytym w stodole, Józef Eyk wpadł pomiędzy żebraków
i zaczął wywijać nożem. Po starciu Józef ucieka z miejsca zdarzenia. Uciec
udaje się również pięciu kultystom. Siewca zarazy zostaje zabity widłami przez
Marcusa.
Po sprawozdaniu zdaniu strazy
miejskiej oraz kapłanom Sigmara Marcus i Jaśmina zostali puszczeni wolno. Po
uspokojeniu sytuacji do rąk Marcusa trafia list od kapłana Sigmara z
Bogenhafen. List jest odpowiedzią na wiadomość Marcua, jednak jego treść
wygląda na sfałszowaną. W związku z zasługami dla Kolegium Magii Marcus został
tytułowany magistrem magii i mógł oficjalnie rozpocząć karierę wędrownego
czarodzieja. Pod koniec przygody Marcus otrzymał kolejny list z zaproszeniem na
obiad do najbardziej ekskluzywnej restauracji Altdofru.
Jak się okazuje na miejscu
zaproszenie wysłał Viggo Wortraimer, który składa Marcusowi przedziwną
propozycję współpracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.