Zainspirowany atmosferą minikonwentu, w którym uczestniczyłem mam do przekazania kilka rad dla Mistrzów Gry. W tym wpisie poruszam temat prowadzenia sesji RPG na konwentach. Myślę, że warto zwrócić na to uwagę, ponieważ łatwo można się potknąć i zepsuć graczom kilka godzin.
Jeżeli jesteś Mistrzem Gry i wybierasz się na konwent gdzie można prowadzić sesje RPG pomóż organizatorom i przygotuj swój materiał. Mistrzów Gry zawsze jest mniej niż Graczy, dlatego każda Twoja przygoda jest sporym wkładem w imprezę. Nie przesadź jednak z sesjami. Jesteś uczestnikiem i też masz się dobrze bawić, a nie tyrać jak wół. Osobiście podczas zjAvy prowadziłem trzy sesje i uznaję, że trochę przegiąłem. W trakcie drugiej przygody dla orków głos mi wysiadał i ledwo co dawałem radę udawać zachrypniętego zielonoskórego. Jak się również okazało, podczas konwentu tylko raz zagrałem. Myślę, że to było stanowczo za mało jak dla fana RPGów. Na następnej zjAvie planuję inny układ. Jedna sesja jako Mistrz Gry i trzy sesje jako Gracz. Tobie również polecam takie podejście.
Przed zgłoszeniem sesji do informatora imprezowego bądź pewny, że przyjedziesz. Jeżeli dajesz organizatorom znać, że będziesz prowadził weź za to odpowiedzialność! W innej sytuacji nie wypuszczaj się przed szereg, bo możesz narobić komuś nadziei, a później wszystko zepsuć. Na Lajconiku nie byłem pewny czy będę prowadził, ale miałem taki zamiar. Swoje sesje zapowiedziałem na blogu i to w zupełności wystarczyło. Jak okazało się w trakcie imprezy dałem radę mistrzować tylko sesję w Robotikę. Warhammera sobie odpuściłem na rzecz własnej zabawy. I wilk syty, i owca cała.
Mierz siły na zamiary. Mistrz Gry, innemu mistrzowi gry nierówny. Niestety, w tej branży są ludzie lepsi i gorsi w swoim fachu. Jeżeli nie jesteś pewny umiejętności nie wpychaj się na konwent z swoimi materiałami. Od razu mówię, nie zniechęcam do aktywności! Wręcz przeciwnie. Grałem u mistrza, który prowadził pierwszy raz w życiu i chłopa dał radę. Gdyby się nie przyznał, że to jego pierwsza sesja w roli mistrz myślałbym, że gra już jakiś czas. Pamiętaj jednak, żeby zanim zaczniesz mistrzować obcym ludziom wypróbować się w gronie zaufanych graczy. Na konwent przyjeżdżają uczestnicy, którzy płacą za bilet i chcą się dobrze bawić. Jeżeli zapraszasz ich na swoją sesję, bierzesz odpowiedzialność za ich frajdę z gry. Uważam, że nie jest wstydem napisać na kartce sesji „prowadzę pierwszy raz”, lub „początkujący MG”. Jeżeli ktoś przyjdzie na taką sesję, nie może mieć pretensji, że bawił się słabo lub coś nie wyszło.
Przygotuj się dobrze do prowadzenia przygody! Nie idź na żywioł i „jakoś to będzie”. Masz słabe pomysły to skorzystaj z gotowych przygód. Sklepy i internet oferują tyle materiału, że będziesz miał problem coś wybrać.
Przed grą umów z graczami w jaki system gracie. Wytłumacz im szybko podstawowe zasady, omów karty postaci, opisz konwencję i świat. Zapytaj również czego gracze oczekują od spotkania. Prowadzisz Monastyr w konwencji przygodowej, powiedz o tym uczestnikom. Chcesz zagrać w heroicznego Warhammera, powiedz o tym uczestnikom.
Na koniec natomiast zostawiam bardzo ważną rzecz. Przygotuj sobie kilka kart postaci z gotowymi bohaterami przygotowanymi pod planowaną sesję. Na Lajconiku grałem w Dzikie Światy, których kompletnie nie znam. Mistrz Gry dał mi postać do ręki, omówił podstawowe aspekty i graliśmy. Gdybym miał sam tworzyć bohatera stracilibyśmy godzinę cennego czasu, a mój bohater miałby dwie lewe ręce i był łysy. Nie przeginaj również z historią postaci. Nikt po jednym przeczytaniu historii nie zapamięta jej dokładnie. Zachęcam do spojrzenia na moją poprzednią notkę o bohaterach do Robotiki. Takie krótki informacje o postaciach w zupełności wystarczą, aby gracze załapali kim są ich bohaterowie.
Życzę udanego mistrzowania na konwentach!
Zdjęcie pochodzi z: http://zentron.s-hosting.co.uk/Images/Dungeon_Master_Profile.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.